Wykorzystując pochmurne kwietniowe dni, uczniowie przebywający w świetlicy szkolnej mieli możliwość wziąć udział w tygodniu eksperymentów. Zrealizowaliśmy projekt "Luźne lekcje z naukowcami" 🧪👩🔬👨🔬💥.
Codziennie poznawaliśmy jednego naukowca, którego wynalazek miał duży wkład w świat nauki. Dodatkowo wykonywaliśmy jeden eksperyment.
W pierwszym dniu wykonaliśmy gazowe balony. Do butelki nalewamy octu a do baloników wsypujemy sodę oczyszczoną. Następnie ostrożnie należy założyć balonik na butelkę. Potem wystarczy wsypać zawartość balonika do butelki i obserwować reakcje octu z sodą. Balonik powiększa się dzięki wydzielającemu się dwutlenkowi węgla.
Uczniowie poznali także naukowca Alfreda Nobla, który opatentował dynamit oraz był fundatorem Nagrody Nobla.
Drugiego dnia założyliśmy hodowlę kryształków soli. To doświadczenie wymaga czasu, dlatego wykonaliśmy go na początku tygodnia doświadczeń. Do słoików z ciepłą wodą dodawaliśmy tyle soli, aby roztwór stał się nasycony czyli nie mógł już więcej soli w sobie rozpuścić. Następnie na patyczkach zawiązaliśmy sznurek i zanurzyliśmy go w roztworze soli z wodą. Teraz pozostało nam tylko czekać na efekty, które zobaczyliśmy już po tygodniu. Najpiękniejsze jednak okazy wykrystalizowały się po dwóch tygodniach.
Dzisiejszym naukowcem był Mikołaj Kopernik, który jak wiemy "Wstrzymał Słońce, ruszył Ziemię".
W następnym doświadczeniu ponownie eksperymentowaliśmy z octem i sodą oczyszczoną. Wykonaliśmy eksperyment "Wulkan". Dla lepszego efektu użyliśmy czerwonego barwnika. Do wysokiego szklanego naczynia z octem wysypaliśmy dużo sody oczyszczonej. Efekt pojawił się natychmiast w postaci imitacji erupcji wulkanu, stąd nazwa eksperymentu. Szkoda tylko, że jest on równie efektowny jak i szybki.
Naukowcem, którego tym razem poznaliśmy była nasza rodaczka Maria Skłodowska - Curie. To ona wraz ze swoim mężem Piotrem Curie odkryła pierwiastki promieniotworcze polon i rad, za co otrzymała nagrodę Nobla w dziedzinie chemii. Co ciekawe już wcześniej otrzymała taką nagrodę ale w dziedzinie fizyki za odkrycie zjawiska promieniotwórczości i badania nad nim.
Czas na kolejny eksperyment z serii "Luźne lekcje z naukowcami". Tym razem mieliśmy nie lada wyzwanie - "Bańka w bańce". Polega on na zrobieniu banki mydlanej na płaskiej powierzchni np. na stoliku, a następnie poprzez wprowadzenie do istniejącej już bańki słomki do napojów i wdmuchanie tam kolejnej bańki. Brzmi skomplikowanie? Bo i tak było. Zanim w ogóle stworzyliśmy pierwsza bańkę minęło około 15 minut. Dzieci się nie poddawały i po kolejnych długich minutach prób i błędów udało nam się stworzyć pierwsza bańkę w bańce. Zwyciężczyni uzyskała efekt aż czterech baniek w jednej. Zabawa była przednia. Jednak tu zdecydowanie wygrała cierpliwość i determinacja.
Kolejnym naukowcem a raczej wynalazcą był żyjący na przełomie I i II wieku naszej ery Chińczyk Cai Lun. Wynalazł on metody na masową produkcję papieru do celów piśmienniczych. Tak, papier na którym piszecie lub malujecie nie był znany od zawsze. Kiedyś był to towar luksusowy, używany wyłącznie w pałacu króla.
"Oliwa zawsze sprawiedliwa i na wierzch wypływa" - kto tego nie pamięta z czasów dziecięcych zabaw. Do dzisiejszego doświadczenia potrzebna nam była właśnie oliwa lub olej oraz woda. Najpierw do słoika nalewamy wodę a następnie wlewamy olej i obserwujemy kształtujące się warstwy. Te dwie ciecze się nie mieszają gdyż woda ma większą gęstość niż olej i woda opada na dno. Kolejny krok to wpuszczenie barwnika. Dla bardziej spektakularnego efektu użyliśmy koloru czerwonego. Ostatni etap to wrzucenie tabletki musującej, która to spowoduje poruszanie się zawartości słoika. Jeśli dodatkowo słoik podświetlony to efekt jest jeszcze bardziej imponujący. Zachęcamy do zrobienia w domu takiej "lampy lawy".
Poznanym naukowcem był tym razem Albert Einstein i jego teoria względności 🤔.
Deszczowa chmurka to nazwa kolejnego eksperymentu i rzeczywiście eksperymentowaliśmy dość mocno. Najpierw woda, potem pianka do golenia a na to wszystko barwnik. Chwilka czekania i..... z naszej chmurki zaczął padać deszcz. Kilka eksperymentów nie doczekało się deszczu....z powodu zbyt małej ilości barwnika. Dzięki temu dzieci miały możliwość poznać również nieudane próby. Jednak nic nie mogło się zmarnować. Uczniowie bardzo kreatywnie zajęli się tym co pozostało po eksperymencie 🙂.
Dzisiejszym naukowcem był Thomas Edison, wynalazca żarówki. Oprócz tradycyjnej prezentacji o naukowcu, pan Bogdan Struzik pokazał uczniom współczesne żarówki oraz jak wyglądają w środku.
Dzisiaj odbyły się dwa doświadczenia. Pierwsze to tzw. malowanie na mleku, a drugie tęcza z cukierków Skittells. Najpierw na talerz nalaliśmy mleka z odrobiną barwnika i posypaliśmy pieprzem. Potem patyczkami zamoczonymi w płynie do naczyń rysowaliśmy po mleku. Ku zaskoczeniu dzieci, pieprz uciekał od tłustego patyczka.
Doświadczenie drugie było i ładniejsze i smaczniejsze. Uczniowie ułożyli na białym talerzu dookoła cukierki i delikatnie wylaliśmy wodę. Obserwowaliśmy jak cukierki uwalniają swoje barwniki i tworzy się tęcza 🌈. Eksperyment na koniec został skonsumowany.
Kolejnym naukowcem był Aleksander Bell, wynalazca telefonu.
Zbliżamy się już do końca tygodnia eksperymentalnego.W przedostatnim dniu wykonaliśmy eksperyment pod tytułem "Wędrująca woda". Przygotowujemy 6 szklanek tej samej wielkości. Do co drugiej nalewamy wodę z różnymi barwnikami. Za pomocą ręczników papierowych łączymy wszystkie naczynia ze sobą. Czekamy co najmniej godzinę na pierwsze efekty, ale te najpiękniejsze są po 24 godzinach. Przy tym doświadczeniu mogliśmy zaobserwować wędrówkę wody dzięki własnościom higroskopijnym ręcznika papierowego. Dodatkowo mogliśmy zauważyć zjawisko mieszania się kolorów.
Naukowcem dnia był Charles Babbage, który został nazwany "Ojcem Komputerów".
Ostatniego dnia projektu "Luźne lekcje z naukowcami" wykonaliśmy ciecz nienewtonowska oraz poznaliśmy postać Isaaca Newtona. Potrzebujemy jedynie mąki ziemniaczanej oraz odpowiedniej ilości wody. Metodą prób i błędów osiągnęliśmy stan skupienia cieczy prawie idealny. Rozłożona na powierzchni była twarda a podniesiona przelatywała przez palce. Zdecydowanie był to jeden z ulubionych eksperymentów.